Zdarza się, iż siła wierszy
potrafi obudzić wrażliwość czytelnika z siłą nurtu rzeki. Strumień obrazów
atakuje wtedy świadomość energią wewnętrznej dynamiki, swoim światłocieniem,
skupieniem lub rozrzedzeniem koloru, natężeniem dźwięku, intensywnością
zachwytu, zdumienia, lub niepokoju.
W poemacie Winstona Moralesa
Chavarro biorą nas w posiadanie siły elementarne, pierwotne i odwieczne. Czas
zatraca swoją linearność, przestrzeń zagarnia coraz to nowe brzegi, a to, co
męskie i to, co kobiece, splata się ze sobą w nieuchronnym kosmicznym
przyciąganiu. Energia słów gromadzi się i narasta stopniowo, obrazy i symbole
zaczynają układać się w warstwy znaczeń, z rosnącą siłą wybrzmiewa muzyka
poetyckiej frazy. Szept, krzyk i lament składają się w swoim kontrapunkcie w
niezwykłą psalmodię, kadencję zaklinania, błagania, zaczarowywania świadomości,
przygotowywanej stopniowo na spotkanie ze śmiercią.
Aniquirona, postać
dziewczynki wyczarowanej ze światła, została obdarowana siłą poetyckiej mocy we
wszelkie przymioty pełni kobiecości i zarazem pełni żywiołów: wody, ognia,
ziemi i powietrza… Kolumbijski poeta jest wizjonerem, alchemikiem słowa, mmmmm
czasu i przestrzeni, w których jego własne widzenia zadziwiają go siłą
drzemiącego w nich szaleństwa… Schuaima, mityczne, wykreowane przez poetę
królestwo, to oniryczna przestrzeń mitu, biblijnego raju, antycznej epifanii.
Język poematu rozkrzewia się
i rozjarza wewnętrznym światłem, sięgając rejestrów uniwersalnych poetyckiego
słowa – pogańskiego magicznego zaklęcia, kosmicznego, pierwotnego lamentu,
zmysłowej, hieratycznej strzelistości „Pieśni nad Pieśniami”.
Winston Morales Chavarro jest
bez wątpienia w swoim poetyckim locie poetą całości ludzkiego doświadczenia.
Również artystą głęboko świadomym swoich najznakomitszych latynoamerykańskich
tradycji (Vicente Huidobro, Pablo Neruda, Octavio Paz, Xavier Villaurrutia) jak
też i wpływów tradycji europejskiej (Paul Valéry, William Blake). W przestrzeni
kultury, zarówno archetyp jak i mit stanowić mogą magiczne klucze
interpretacyjne kabalistycznie niemal złożonych warstw znaczeniowych tego
poematu. Aniquirona, ta, która swym tchnieniem ożywia wszelką materię, ale też
i unicestwia ją, prowadząc wygnańca z rzeczywistości dotykalnej przez ciemny
tunel ku śmierci, przypomina tyleż prekolumbijską Coatlicue – meksykańską
boginię życia i śmierci, co i antyczną Ariadnę, prządkę ludzkiego losu.
Głębokie, organiczne niemal, „czucie” i
rozumienie śmierci, zbliża poetę kolumbijskiego przede wszystkim, do
meksykańskiej kultury śmierci, do wspaniałego poematu dwudziestowiecznego poety
meksykańskiego, José Gorostizy, „Śmierć nieskończona”, do niezwykłej wizji snu
w dziele meksykańskiej mniszki, Sor Juany Inés de la Cruz… Również i do całej
odleglej już w czasie konstelacji poetów hiszpańskich, głęboko zanurzonych w
mistyce śmierci, takich, jak między innymi, Jorge Manrique, Gustavo Adolfo
Bécquer, Quevedo czy Góngora.
Oczywiście, zbliżenie do
tradycji hiszpańskiej dokonuje się zdecydowanie poprzez język na płaszczyźnie
podjętej tematyki, nie zaś na gruncie estetyki poetyckiej wypowiedzi. „Słodka
Aniquirona”, to niezwykle osobisty, autentyczny głos poety, który wtapia się
całym swoim poetyckim instynktem w jedność bytu wszechświata, w niemal magiczne
braterstwo Człowieka i natury, w żywy krwiobieg lasu, rzeki, obłoków, czy też
kamienia, uświadamiając nam, iż jest to przymierze odwieczne, uświęcone i
nierozerwalnie złączone z ludzkim losem, z planetą, na której zdarzyło się nam
zaistnieć. Winston Morales Chavarro jest autorem parunastu książek poetyckich,
kilku powieści i również książek eseistycznych. Był wielokrotnie nagradzany
ważnymi nagrodami literackimi, zarówno w Kolumbii jak i Stanach Zjednoczonych.
Pracuje jako profesor literatury i również dziennikarz na Uniwersytecie w
kolumbijskim mieście Cartagena de Indias. „Słodka Aniquirona” jest pierwszą
poetycką książką pisarza przełożoną na język polski.
++++
Barbara Stawicka-Pirecka
Poznań, listopad 2017